Większość osób mnie zna to ja Leon Verdas, albo inaczej palant z krainy palantów. Dokładnie 4 lata temu rozstałem się z Violettą dziewczyną mojego życia. W sumie to ona ze mną zerwała bo ten debil Kevin mnie podpuścił. Mam 22 lata, miliony na koncie, kilka wili i złamane serce. Wolałbym być najbiedniejszym człowiekiem na świecie ale mieć ją przy sobie. Jutro jadę na ślub mojego przyjaciela Maxiego. Zaproszenie dotarło dopiero wczoraj a uroczystość jest w Hiszpanii, oczywiście zadzwoniłem do mego koleżki i spytałem kiedy wysyłali zaproszenia. Okazało się, że 2 miesiące temu, ...ach ta hiszpańska poczta przez nią muszę lecieć prywatnym odrzutowcem. A mój najlepszy przyjaciel i jednocześnie lokaj(ale tak naprawdę ja sobie gotuje, sprzątam itp.) szuka kluczyków. Już jutro ją spotkam, ale ona pewnie mnie nienawidzi, jednak nie tracę nadziei. W końcu "Nadzieja matką głupich".
___________________________________________________________________
Prolog taki sobie mi wyszedł. Ale nowy rozdział dodam może jutro. Komentujcie a i podawajcie stronki na których można zamówić szablon z Leonem.
Super. Będzie Leonetta?
OdpowiedzUsuńBesos
Tini
PS: Taka rada ode mnie: wyłącz weryfikację obrazkową, więcej osób będzie komentować.
PS2: stronka np . barwne-szablont.blogspot.com
Super prolog!
OdpowiedzUsuńNie martw się, że wyszedł taki sobie.
Besos
Violka